piątek, 21 stycznia 2011

Drugie: Boże ikony zamiast ludzkich

Księga Wyjścia 20,4-6 (BT) (4) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! (5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. (6) Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

Bóg zakazał nam uwielbienia Go poprzez używanie różnych obrazów, ikon czy to wyrzeźbionych czy namalowanych. Nie dlatego, że ikony i obrazy są złe, Bóg napełnił przecież nimi ziemię. Sam Jezus był ikoną, obrazem Boga i najdoskonalszym nosicielem Jego obrazu. Kto widział Syna, widział Ojca – mówi Pismo Św. Co więcej – zgodnie z Księgą Rodzaju wszyscy jesteśmy Bożymi obrazami.

Jest prawo w ekonomii, że zły pieniądz wypiera dobry. To samo można zauważyć jeśli chodzi o drugie przykazanie. Złe ikony, złe obrazy wypierają dobre. Mówiąc "złe" – nie mam na myśli ich wyglądu, sam kocham sztukę sakralną, ale sposób ich użycia przez ludzi.

Problemem nie są więc ikony, problemem jest, że nie używamy ikon, które dostaliśmy. C.S Lewis powiedział, że zaraz po udzielanym sakramencie, twój bliźni jest najświętszym obiektem, który staje przed twoimi oczami.

Uczmy się widzieć Jezusa w naszych bliźnich, uczmy się widzieć Jezusa w codziennych czynnościach – w przewijaniu dziecka, w praniu bielizny, w spożywaniu kolacji, uczmy się widzieć Jezusa przy Stole Pańskim.

Nie odwracajmy się od Bożych ikon czyli od bliźnich by zwracać się do ikon uczynionych ludzką ręką. Przychodźmy do Boga poprzez ikony, które On uczynił. Nakarm biednego, napój spragnionego, odwiedź samotnego – to jest sposób w jaki powinniśmy uczyć się Jezusa poprzez obrazy, nie zaś poprzez wytwory ludzkich rąk. Nie chodzi bowiem co nam bardziej odpowiada, ale o to co nakazał i czego zakazał Bóg.

Jeśli ktoś zwraca się do ikon uczynionych przez ludzi – to możemy przypuszczać, że najprawdopodobniej ta osoba odwróciła się od Bożych ikon. Nie dostrzega w wystarczający, zadowalający ją sposób Jezusa w obrazach, w których powinna Go widzieć. Szuka więc Jego obecności w inny (na ludzki) sposób, który Bóg zabronił w przykazaniu Dekalogu.

Uczmy się więc widzieć Boga w namalowanych przez Niego obrazach abyśmy nie musieli zastępować ich ludzkimi.